Wspaniała błękitna okładka książki (w oryginale widoczna w jednym z postów na FB) skutecznie przykuwa wzrokiem. Sam tytuł Weekend od razu budzi same pozytywne skojarzenia. Odpoczynek, wytchnienie, przerwa od pracy.
Weekend to opowieść o wyjazdowym pobycie przyjaciółek do Sanktuarium. Sanktuarium to oryginalne i dziwne miejsce, w którym można się zresetować pod kierownictwem specjalistów. Do dyspozycji mamy przepiękne pokoje w domu otoczonym zielenią o terapeutycznym przeznaczeniu. Guru tego miejsca zaplanował dla swoich gości szereg różnych zajęć, po realizacji których naładują swoje baterie i wrócą odmienieni do domu. Tutaj można pozbyć się swoich lęków i problemów.
Z takich oto przybytków będzie korzystać główna bohaterka wraz ze swoją przyszłą szwagierką, której nie darzy zbytnią sympatią oraz przyjaciółkami. Jako osoba majętna i dawna gwiazda serialu dla dzieci może sobie pozwolić na tego typu wypady.
Każda z dziewczyn boryka sie z problemami i traumami z przeszłości. Pobyt w sanktuarium może sie okazać wielce terapeutyczne. Miejsce idealne do czasu zniknięcia jednej z uczestniczek. Wywołuje to lawinę zdarzeń, których nikt się nie spodziewał.
Wykreowana przez autorkę rzeczywistość nieco przypomina pobyt w sekcie. Osobliwe rytuały, dziwne herbatki oraz zadania wykraczające poza strefę komfortu dodały aury tajemniczości tej powieści. Czytało się ja z zapartym tchem. Osobiście wolę jednak weekendy spędzane w innych okolicznościach.
Wydaje się ciekawa, chociaż przyznam, że raczej to nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuń