niedziela, 23 maja 2021

12 miesięcy z biblioteką - Maj - Magazyn - Rob Hart

Majowe wyzwanie czytelnicze okazało się nie lada wyzwaniem technicznym. Tym razem czytelnik ma za zadanie przeczytać książkę, której grzbiet liczy sobie więcej niż 220mm. 

Interesującą nas książkę możemy odnaleźć na 3 sposoby:

1.Podczas osobistej wizyty w bibliotece korzystając ze sprzętu mierniczego (miarka, centymetr, linijka ) ->> wersja dla ludzi, którzy prawie mieszkają w bibliotece.

2. Podczas osobistej wizyty w bibliotece korzystają z pomocy miłej Pani albo Pana bibliotekarza ->> wersja dla leniwych lub oszczędzających czas, który można przeznaczyć na .... wiadomo, czytanie książek.

3. Podczas wirtualnej wizyty w katalogu Integro wprowadzając odpowiednie parametry - wersja dla internetowych sznupaczy, z której skorzystałam.

I tak oto znalazłam książkę, której lektura okazała się strzałem w dziesiątkę: Magazyn. Świetna okładka z kodem kreskowym oraz opis zrobiły swoje.

Autor skonstruował historię osadzoną w realiach przyszłości, które jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. dwójka bohaterów (kobieta i mężczyzna) zostaje przyjęta do pracy marzeń w firmie idealnej - Chmurze. Każde z nich z innych pobudek. Mężczyzna - bo ma dość pracy strażnika w więzieniu a kobieta - w celach szpiegowskich. Warunki, jakie oferuje pracodawca są na pozór bardzo atrakcyjne i zachęcające, spoty reklamowe potwierdzają autentyczne szczęście zatrudnionych pracowników. firma oferuje pracę na różnych stanowiskach wraz z zakwaterowaniem w pobliżu, co pozwala na oszczędność czasu. Wszystko ma jednak swoją cenę. Na dzień dobry pracownik otrzymuje zegarek, którego nie może ściągać. Zegarek otwiera drzwi do mieszkania, płaci się nim za towary w sklepie, pokazuje, że pracownik obija się w pracy. Ogólnie ciężka praca pod czujnym okiem pracodawcy.  Pracodawca właściwie nie pozwala na prywatność czy pełną swobodę. Znajduje się pod ciągłym nadzorem a negatywne odchylenia od normy rzutują na ocenę pracowniczą. Ocena poniżej standardu oznacza zwolnienie z firmy. 

Firma zatrudnia tysiące pracowników mieszkających w samowystarczalnych kampusach firmy. I właśnie ta niezależność, której drugie dno odkrywa jeden z bohaterów książki jest mocno zaskakujące dla czytelnika. Poznaje on też zagadkę powstania ichniejszych hamburgerów. 

Codzienne realia życia pokazane przez autora to częściowo odzwierciedlenie dzisiejszych warunków. Nieprzypadkowo również pojawiają się skojarzenia z istniejącymi wielkimi, międzynarodowymi firmami, których nazw nie trzeba tu przytaczać. A z usług których korzysta chyba każdy człowiek.

W dzisiejszych czasach jesteśmy niewolnikami techniki. Nie możemy się obejść bez smartfona, smartwatcha i innych smart urządzeń. Nasza aktywność jest nieustannie monitorowana i śledzona przez aplikacje i firmy, które gromadzą dane o nas. Nie każdy ma tego świadomość. Jesteśmy zasypywani reklamami produktów i towarów, o których wcześniej rozmawialiśmy przez telefon, czy wyszukiwaliśmy w Internecie. 

Książkę, mimo słusznych rozmiarów, czytało się bardzo dobrze. Lubię takie dystopijne klimaty, które można też określić mianem "ku przestrodze". Gorąco zachęcam to lektury. Gdyby nie wyzwanie biblioteczne, najpewniej nie dotarłabym do tej książki. Lubię jednak otwierać się na nowe doznania czytelnicze, rozszerzać swoje horyzonty. Czego efektem będą kolejne posty na temat nietypowych książek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz